witajcie! tak jak wczoraj obiecalismy dzisiaj serwujemy dania z kuchni podlaskiej !! a wiĘc polecamy: rosÓŁ biaŁowieski kartacze w
Żadna ława nie zastąpi stołu, przy którym do wspólnego posiłku może zasiąść cała rodzina. Bez stołu trudno mówić o prawdziwym domowym cieple. Stół będzie nawet w niebie. Dlatego precz z ławami, niech żyją stoły! Dawno, dawno temu w domu moich dziadków stał na środku pokoju potężny owalny stół — taki, jakich teraz się nie produkuje. Przy tym stole po rozsunięciu środkowej części mogły usiąść aż dwadzieścia cztery osoby. Na co dzień, gdy stół był złożony, dawał miejsce co najmniej osiemnastu. Jako małe dziecko bardziej interesowało mnie to, co było pod stołem — to tam kryło się ulubione miejsce zabaw moich i mojego brata. Stół przykryty był purpurową aksamitną tkaniną zwisającą do samej podłogi. Tworzyło to pod stołem mroczne, tajemnicze miejsce. Zakamarki pod blatem stołu służyły nam do chowania różnych skarbów dzieciństwa, a pozioma belka, łącząca przy podłodze potężne nogi stołu, stanowiła świetne miejsce do siedzenia. Bardzo lubiliśmy chować się tam i siedzieć cichutko, obserwując spod tkaniny poruszające się nogi naszych bliskich. Ten stół był centralnym miejscem domu. Przy nim jedliśmy, pracowaliśmy, bawiliśmy się, zasiadaliśmy wraz z gośćmi, świętując rodzinne i religijne święta. Pamiętam zimowe wieczory, tykanie i bicie ściennego zegara, ciepło pieca… I nas — zajętych swoimi pracami, dzielących powierzchnię stołu. Na swoim (zarezerwowanym na zawsze) miejscu siedział dziadek i czytał gazetę albo wypełniał jakieś dokumenty, które przynosił z pracy. Nieco dalej babcia pochylała się nad skarpetkami i pończochami, cerując dziurki. A my rysowaliśmy, odrabialiśmy lekcje albo na rozłożonych gazetach produkowaliśmy ludziki z kasztanów i żołędzi lub zabawki na choinkę z wydmuszek dostarczanych przez mamę zajętą w kuchni pieczeniem ciast. Jeszcze piękniej było, gdy dołączała do nas druga babcia z odległego miasta. Przywoziła ze sobą walizkową maszynę do szycia na korbkę i „obszywała” nas, bo w tamtych czasach naprawiało się wszystko, co tylko dało się uratować przed wyrzuceniem. Ten stół, nad którym zwisała lampa z dużym abażurem, oświetlająca ciepłym światłem wszystkich nas pochylonych nad lekturą i robotami, utkwił w mojej pamięci tak mocno, że przez wiele lat poszukiwałam jego namiastki w sklepach meblowych. Wiedziałam, że takich mebli nikt już nie produkuje, ale myślałam o czymś, co będzie mi przypominało stół z dzieciństwa i pomieści przynajmniej dwanaście osób. Po latach udało się. Jakby na mnie czekał — stał jeden jedyny na piętrze magazynu i nikt go nie chciał. Dlaczego właśnie teraz postanowiłam napisać o stole? O jego znaczeniu w naszym życiu, w życiu rodziny? Ponieważ mam swoją teorię, która mówi, że to właśnie stół otoczony wianuszkiem krzeseł, a nie ława przed telewizorem, powinien zbierać rodzinę w jedno miejsce i że dom bez stołu, do którego można zasiąść, nie jest prawdziwym domem. W domach, w których zapanowała moda na niskie ławy, przy których siedzi się bokiem, z talerzem na kolanach, nie ma miejsca na rodzinne świętowanie, na rozmowę twarzą w twarz, na bliskość i połączenie rąk. Mamy grudzień — miesiąc, w którym chrześcijański świat przywołuje do publicznej świadomości fakt przyjścia na świat Zbawiciela, ucieleśnionego Boga, i na okres świąt zamyka biura, fabryki i sklepy, znajdując czas, by zasiąść do świątecznie udekorowanego stołu. W każdym kraju — zgodnie z jego obyczajami — wygląda to inaczej, ale wszędzie świadczy o tym, że ludzka potrzeba świętowania, zebrania się razem w jednym miejscu choćby na chwilę jest bardzo silna. Ucicha wtedy hałas supermarketów, znikają tłumy z ulic, zapalają się światła w domach i ludzie, którzy zwykle nie mają dla siebie czasu, zasiadają do stołu. Sięgają po telefony i dzwonią do tych, których oddzielają morza i oceany. By przez chwilę, choć przez tę ulotną chwilę znaleźć namiastkę intymności i bliskości, zagłuszyć bolesną samotność ukrytą w głębi serca. Bardzo potrzebujemy zasiadać do nakrytego stołu, spożywać razem posiłki i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać… Szczególnie teraz, gdy żyjemy w tak strasznym przyspieszeniu, musimy znaleźć czas na wspólne świętowanie, na zapraszanie do naszego stołu przyjaciół, z którymi będziemy się dzielić tym, co mamy, którym powiemy o swoich uczuciach, często wstydliwie skrywanych. To rozmowa o tym, w co wierzymy, co czujemy i jaki mamy świat wartości, utworzy tak potrzebną bliskość z ludźmi karmionymi na co dzień zdawkowymi uprzejmościami i niewiele znaczącymi słowami. Właśnie okres grudniowych świąt i kończącego się roku jest świetną okazją do zacieśniania naszych więzi z rodzinami, przyjaciółmi i znajomymi, do pogłębionej refleksji o sensie i wartości naszego życia, za które Ktoś dwa tysiące lat temu oddał swoje życie. Może być także piękną okazją do otwarcia naszych domów, serc i połączenia rąk w modlitwie, do wspólnego przygotowania się na powrót naszego Pana — Jezusa Chrystusa. Jezus, mistrz nawiązywania bliskich więzi z napotkanymi ludźmi, nie stronił od stołu, uczty i przyjemności przebywania wśród rozmaitych ludzi — czy to w Kanie Galilejskiej na weselu, czy to w domach: Piotra, celnika Zebedeusza, faryzeusza Szymona, Marii, Marty i Łazarza. Potrzeba zbliżenia się do innych, wspólnego posiłku, podzielenia się chlebem i wspólnej modlitwy to ludzki wymiar natury Zbawiciela. Tak przecież bliski każdemu z nas. Nowotestamentowa obietnica przygotowania dla nas domu w niebie nieodłącznie kojarzy się ze stołem i wspólnym posiłkiem, o którym mówi Jezus zadziwiony ogromem wiary rzymskiego setnika z Kafarnaum: „Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem. A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i z zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebieskim”1. A więc będzie stół w Królestwie Niebios! Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tę wielką ucztę przygotowaną przez Jezusa dla tych, którzy dostaną się do Jego Królestwa ze wszystkich stron świata, z różnych Kościołów i religii? Jak wielki będzie ten stół, u szczytu którego zasiądzie Jezus, uśmiechnie się do nas i zaprosi, abyśmy zjedli z Nim posiłek? Jakim chlebem będziemy się dzielić? Jaką modlitwę wspólnie odmówimy? Czy uchwycimy dłonie ludzi obok nas? I kto to będzie? Co za niespodzianka nas tam czeka — w domu Ojca, w niebie, w którym jest wiele mieszkań!2. Ale zanim to się stanie, musimy wyostrzyć słuch, by usłyszeć kołatanie, które rozlega się u drzwi naszych serc, i musimy otworzyć uszy na wołanie Zbawiciela: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną”3. Sam Bóg — Stwórca i Zbawiciel — chce zasiąść z tobą i ze mną do stołu, chce zjeść z nami. Chce nawiązać z nami intymną więź stołu, wspólnotę, która rodzi się, gdy razem spożywamy posiłek i prosimy Pana o błogosławieństwo. Świadomość obecności Boga przy naszym stole niesie ze sobą odpowiedzialność, ale też daje radość ze wspólnoty. Tak niewiele trzeba, aby wspólny posiłek, nawet najskromniejszy, stał się prawdziwym świętowaniem. By pomógł nawiązać bliskość. Zaprośmy do stołu ludzi, którzy w te szczególne grudniowe dni mogą cierpieć z powodu samotności, odrzucenia i zagubienia na drogach życia. Tak pięknie brzmią słowa starej piosenki do słów Włodzimierza Szymanowicza: „Zaproście mnie do stołu / zróbcie mi miejsce między wami. / Wspominajcie sobie trudne lata, / powiedzcie otwarcie, co serdecznie boli, / może znajdzie się między wami wojażer, opowie zadziwiająco o barwnych egzotycznych krajach. / (…) Zaśpiewajmy wspólnie stare bliskie pieśni, / a potem usadowieni wygodnie w fotelach / zasłuchamy się w fortepianowe pasaże (…) / Tu za drzwiami chmurno i samotnie (…)”. Co stoi na przeszkodzie, abyśmy zgłębiali tajemnicę stołu? Pamiętajmy, że także Pan pragnie z nami zasiąść do stołu, że stoi i puka. Może to już czas, aby otworzyć drzwi Jemu i naszym bliźnim? Barbara Niemczewska 1 Mt 8,10-12. 2 Zob. J 14,2. 3 Ap 3,20. Ramka: Bardzo potrzebujemy zasiadać do nakrytego stołu, spożywać razem posiłki i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać… Szczególnie teraz, gdy żyjemy w tak strasznym przyspieszeniu540 Likes, 37 Comments - IzabelaPerezHarriette|wnętrza (@iza.perez_coloresdemialma) on Instagram: “Leniwa niedziela? My mamy taka w planach. Choć ja nie mogę się doczekać popołudnia bo zabieram mamę…” Wyjdź! wkurwia mnie twoja twarz. ;ładne masz paznokcie sama obgryzasz ?:Ddebilizm to twoja cecha wrodzona czy nabyta ?tam też byłaś taka mądra ? gdzie ? w dupie .wyglądasz jak namiot cyrkowy .kłapoucha xdzamknij swój kufer i wypierdzielaj : Dmasz wyłupiaste oczyska jak szczór ,masz kużajki na łapach a myślałam , że to były piłki ;PDzięki twojemu noskowi przypominasz mi świnie .Masz uszy jak troll . nie wiem na co zakładasz kolczyki xDtwoja szyja dorównuje żyrafie .masz wielkie nogi jak słoń ( może nawet większe ) zrobisz mi przysługę - zdepcz szkołę !ubierasz sie jak pocahontas . staro i podarto no i z lumpka :Dmasz głos jak byś siedziała pod wodą .jestes taka chuda , w 6 wieku życia pogryzł cie rekin . Matka cie przez betoniarke robiła ?ładna koszula - dzięki - a nie było twojego rzmiaru ?ładna koszula - dzięki- a nie było damskich?-biegaj bo jak stoisz to się pod tobą dziury robią ;)debilka z cbwal sie ne obchodzi mnie twoje zdanie a jak ktoś krytykuje profil to znaczy że go zazdrości ty [CENZURA].nięta dziewczynkaPowiedz matce, żeby tak często nie zmieniała szminki, bo mój pies będzie miał tęcze na [CENZURA]<3Masz tyłek stworzony wyłącznie do kopaniaJak cię słucham to mam ochotę puścić bakaTaki tu tłok jak w szkolnej ubikacji podczas lekcjiAle masz ryj kto ci tak narysował?Decyduj się natychmiast bo jak nie to poczekamWyglądasz jak przez oknoPodniecasz się tym jak kura miesiączkąNie przychodź do mnie do domu bo mi pies ucieknieMasz twarz jakby cię w dzieciństwie karmili z procyNie mów do mnie bo twój oddech gniecie mi koszuleDaj mi swoje zdjęcie, bo mi krowa nie chce zdechnąćGapisz się na nią jak łysy na grzebieńMasz nawalone jak cyganka w tobołkuNie mów tak szczerze bo ci uwierzęAle nogi! Kupuje ten stółMasz szczęście, ze ślepy ciebie nie widziMasz gębę jak tłuczek do ziemniakówJesteś rozwinięty jak papier toaletowyWyrobiłeś się jak gumka w gaciachMasz łeb z tego materiału co kangur torbę !Wyciśnij tego pryszcza ,może ci głowa urośniePatrz mi prosto w oczy, nie jak Chinka na zezowategoMasz oczy jak wejście AUDIO-VIDEOWyrobiłeś się jak majtki w krokuKoncert ryczęBóg tez zaczynał od zeraCzłowiek uczy się przez cale życie, z wyjątkiem lat szkolnychWęz mnie pod koc na jedna noc Zrobimy swoje, będzie nas trojeEmeryci maja pierwszeństwo (napis obok cmentarza)Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy (napis na koszu od śmieci)Kroczem do EuropyNajlepsza na świecie jest woda w klozecieKonam z głodu - kanapka Ja stawiam, ty płaciszMasz śmiech jak hamujący pociągMówiłeś cos , czy to tylko gnój parował ?Chociaż sztuczna szczękę nosisz, to o lanie aż się prosiszNie naruszaj mojej przestrzeni powietrznej swoim wczorajszym oddechemWyglądasz jak Jasio Kowalski po wywiadówceJestem onieśmielony twoim głupim wyrazem twarzyMasz nos jak kij hokejowy w mrowiskuNie wchodź mi w paradę, bo zrobię z ciebie roladęPrzynajmniej nauczyciel powinien uważać na lekcjiCzłowieku, z którego ty jesteś wieku?!Jesteś genialny jak szczur doświadczalnyJesteś czarująca jak futro zaskrońcaNie ma kobitek brzydkich odkąd SA czapki-niewidkiChcesz mięć fotkę? Poproś ciotkęNie nawijaj tak, bo ci taśmy zabraknieOj, bo zaraz dostaniesz golone pod oko!Jesteś walnięty jak kilo gwoździ bez łebków!Jesteś ciemny jak dwunasta w nocy!Nie bądź taki mądry, bo cię pająki za obraz wciągną!Jesteś opalony jak dwóch murzynów narazJesteś czuła jak klisza fotograficznaJak ja o tym wiedziałem, to ty jeszcze w łupinie od orzecha w nocniku żeglowałeśCo tak pierdzisz? Bułki z prądem jadłeś?Gdybym miął gębę jak ty, to bym codziennie chodził pod parasolemMasz cycki jak ser TylżyckiZamknij gębę, bo muchy się zlatująNie patrz tak, bo ci oczy uszami wyjdąJak cię kopne, to wyładujesz w przyszłym tygodniuIdź do stolarza, bo ci się klepki poluzowałyChcesz być synem Schwarzeneggera? To mów mi ''tato''Jak do mnie mówisz to wyciągnij kluski spod językaWyglądasz jak kwit na węgielMasz ręce jakby cię pająki wychowałyNie spij, bo ci dziecko podrzucaCoś ci się zassało w mózguUrwałeś się z choinki wielkanocnej?Brzęczysz jak stary tramwajWszystko w porządku porozrzucane?Nie słupa to wina, ze ślepy go nie widziNie dysz tak, bo powietrza zabraknieZamknij się, bo cię wpompuje w ścianęKto cię tak zirokezil?Chłop antyk, a taki romantykPanie rura, majster pękłWara od mojego stanu wolnegoMorda w kubeł i nie bulgotajNie bełkocz jak zepsute radioNie mów tyle, bo ci się język skończyStrzelasz grypsami jak czołg pociskamiMasz cela jak ślepy żółwJesteś cienki jak iks pająkaPołknij język i powiedz jakie to uczucieCieszysz się jak żyd z pejsówW twojej głowie poza pajęczynami nic nie ma!Ty się chyba z osłem na mózgi zamieniłeś!Jak cię kopne, to cię kopne!Jesteś dowcipny jak taczka gnojuZałóż se pokrowce na uszy!Jesteś tak gruby, ze łatwiej cię przeskoczyć, niż obejśćMamo, ja wariat, kup mi lotnisko!Takimi odzywkami to mój dziadek konie płoszył!Jak będzie tak dalej, to tak dalej nie będzieJesteś błyskotliwy jak salcesonMasz watki? To mi je sprzedaj!Co to szkodzi, ze dwóch do jednej chodzi?Bywają przypadki, ze SA dzieci bez matkiNaucz się lepiej polska mowa, a zwłaszcza literków!Spoko, bo w oko!Jesteś dziś spięty jak agrafkaBez kitu, to szyby z okien lecąNie pluj tyle, bo ci wody zabraknie!Pienisz się jak krem do goleniaPrzestań rzępolić, bo łupieżu dostaneWyglądasz jak siódme dziecko baby jagiMnie to wisi jak kilo kitu na agrafceBędą z ciebie ludzie, jak cię mrówki z cukrem zjedząLecz się na nogi, bo na głowę już za późnoMasz czoło jak skocznia narciarskaTy chyba miałeś bombę w kołysce!Nie masz co robić? To się cyckiem pobaw!Gdyby za powierzchnie mózgu pobierali podatek, to byś dostał rabat!Masz gębę jak pęknięta deska klozetowaZachowujesz się jakbyś był z ery banana łupanegoNie rzucaj kwasamiNie gadaj tyle, bo zrobi ci się odgniotek na języku!Jesteś szybki jak rakieta radzieckiej konstrukcjiJak cię walne, to wpadniesz w taki rezonans, ze ci się jajka potłukąIdź na łąkę doić komaryChodź za stodole, wymienimy poglądyNie patrz tyle, bo ci oko w ciąże zajdzieMówiłeś coś, czy to tylko gnój parował?Zmień kasetę, bo jesteś nudnyWyłącz się, prądu szkodaMasz tyle roweru, co Kola bez roweruNie rób kulek ze śniegu, bo przyjdzie bałwan i ciebie poda do sadu, ze rzucasz jego dziećmiMasz piękne, zezowate oczyNie rozmawiam z tymi, co pija z sedesuta przerwa między twoimi zębami to na żetony ?Lubię gdy się wściekasz, wtedy tak fajne kozy lecą ci z chyba przez głupotę mózg wysmarkałeśnie mów tyle, bo ci metka z protezy wystajeMasz ryj jak pinokio po inwazji termitówĆwiczysz karate, czy łapiesz muchy?powtórz bo się nie równo oplułeśGdybym mial dupe jak ty morde to by mi kibel z domu ucieklChyba coś ci na dekiel ciśnie?Jesteś sam czy z zespołem Downa?Z czego rżysz? Siano widzisz, czy konia masz w rodzinie?Jak się rodziłeś, to lekarz krzyczał: "Dajcie siana, bo się osioł rodzi!"Tobie chyba na mózgu wszy w hokeja grają?Przestań mówić, bo mi cukier spada we cię widzę, to mi oczy ketchupem dalej, to się BOGA o kwiat, dostałem cały ogród, poprosiłem o staw, dostałem ocean, poprosiłem o drzewo, dostałem dżunglę, poprosiłem o dużego głupka i dostałem Twój nr BĘDĘ CHODZIŁA BOSO! POD WARUNKIEM, ŻE MÓJ BUT ZOSTANIE W TWOJEJ DUPIE!Napisz podanie do rzeźni o wymianę ryjaNadawałbyś się na trupa w jakimś serialuTy sie chyba leczysz u Dr. OetkeraJesli dla jakiegos chlopaka co cie wkurza bo cie podrywa to taki jak ja ;P"A teraz zostaw mnieSamą, bo nie mogę znieśćWidoku tego, żal mi cię,Chociaż tyle złego w sobie mam."Proszę czekać...X: Możesz mi dać swoje zdjęcie?Y: A po co?X: A wiesz mój ojciec składa rower i nie wie jak wygląda Wiesz, jak ja się popatrzę na jakąś dziewczynę na naszej klasie to od razu zaprasza mnie do przystojny jestem.* No wiesz xD . A nie przyszło Ci do głowy, że one się tak patrzą na twoje zdjęcia i sobie myślą :O! Jaki biedny upośledzony chłopczyk. A wezmę go zaproszę do znajomych, żeby mu było sobie spokojnie ulicą, czuję że nagle w coś wdepnąłem, oglądam buta, a tam będę z Tobą konwersować, ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami, a poza tym nie rozumiesz idei koncepcji założeń! Więc dochodzimy do konkluzji, iż ewenement jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji skolidowanej na adekwatnych arkanach coś się mnie stara pyta to mówię:"Naprawdę, przysięgam na zielone żywe" masz rację i myślę, że ma to wpływ na sukcesję wtórną na terenie zachodniej Afryki"._________________________________________________________________________________________zniszczyłabym cię,rzucając w Ciebie mleczkiem do demakijażu_________________________________________________A znasz wujka Władka?____________________________Turlaj dropsa leszczu____________________________mów do ręki, bo moja twarz nie chce tego słuchać__________________________________________________widziałem Cię u fryzjera jak klatę goliłaś__________________________________________x: Wal Nie, bo wózki są za to masz nasrane w papierek xD__________________________________"Wiesz, im jest ciemniej, tym bardziej mi się się bo śmierdzi!" :mrgreen:____________________________________"milcz jak do mnie mówisz"____________________________* Boże trzymaj mnie albo daj kamienia_______________________________________________________A Twoi rodzice robili Cię w akwarium i wpłynęła rybka___________________________________________________Sikasz na siedząco?_________________________________________________O głupoto,bądź przodem,pomszczę do mnie mówisz,to zęby na Cię, ale [CENZURA] się nie pali_____________________________________-Twarz w ziemię i nie kiełkuj,________________________________- jesteś jak słoik po ogórkach: pusty, zakręcony i twoje zęby są jak gwiazdy: małe, żółte, i tak daleko od masz takie gruba szkła, że jak przeglądasz mapę to widzisz, jak ci ludzie jesteś grubasem!- wiem, jak staję na wadze widzę swój PESEL. ale gorzej z tobą, bo ty widzisz swój nr telefonu_________________________________________________- gdyby cię pies zobaczył,to by się o własną budę zabił.!________________________________________________________- nie gadaj tyle bo ci metka z protezy kopnąć cię z pięści w twarz?"_______________________________________Gdybyś był taki mądry jak jesteś brzydki to byś samochód na wodę wymyślił____________________________________________________________________________________Masz tyłek tak gruby, że nawet żal go nie ściśnie________________________________________________Gdyby wsadzić Twój mózg do łebka od szpilki- to byłaby grzechotka____________________________Załóż bryle bo Cię z dupą sory mam do ciebie prośbę,daj mi swoje zdjęcie bo moja matkanie wierzy w ufo!_____________________________________-opowiedz nam o swoim wypadku?!?-no chyba nie powiesz ze się z takim ryjem urodziłeś!?!_______________________________________________________coś do mnie mówiłeś czy gnój paruje?_____________________________________________utopie cię w kałuży___________________________________________Uszy się myje, a nie o wannę trzepie_____________________________
opublikowany: | wyświetlono: 189 Zapraszam do stołu to program, gdzie liczą się nie tylko zdolności kulinarne, ale i umiejętne zaaranżowanie wieczoru. Im lepsze jedzenie i ciekawsza atmosfera podczas kolacji, tym większa szansa na wygraną. Program ma tę zaletę, że pokazuje, jak jedzenie łączy ludzi. A czasem jest to bardzo nietypowe jedzenie, szczególnie, gdy gotujący chce zabłysnąć przed współuczestnikami, przygotowując dania, których nigdy wcześniej nie robił. Goście kochają się i nienawidzą, flirtują i robią sobie żarty. Stałym punktem każdego wieczoru jest myszkowanie w sypialni gospodarza i robienie głupich żartów. Każdy z wieczorów kończy się ocenianiem kolacji, a osoba, która zbierze największą liczbę punktów, wygrywa 1000 funtów. Przeczytaj recenzję autorstwa AgiTrzaski i Franka1, a po zobaczeniu programu w telewizji, podziel się z nami swoimi wrażeniami. Zapraszam do stołu (seria 3) – start 12 września BBC Entertainment Zobacz też inne recenzje Gotuj i oglądaj z BBC
Można odśpiewać radosne "Alleluja" i zasiąść do świątecznego stołu. Maria Magdalena przychodzi do #EWANGELIA J 20, 1-9 Nareszcie nadszedł ten dzień!
Dziś Dzień Babci, jutro Dzień Dziadka, pamiętacie? Troszkę pod wpływem tej okazji postanowiłam zastanowić się nad podziękowaniami na ślubie. To element, który wzbudza kontrowersje. Najczęściej swoją sztucznością, wystawianiem intymnych słów i emocji na pokaz. Doskonale wiem, że jeśli podczas ślubu i wesela popłyną mi łzy, to tylko w momencie w którym spojrzę na moją mamę. Dlatego nie wyobrażam sobie, że podczas podziękowań będę miała coś powiedzieć. Nie dam rady, a za doskonałe rozwiązanie uważam nagranie filmiku i puszczenie go w tym momencie. Czy zdecyduję się na podziękowania publiczne, na weselu? Prawdopodobnie tak, ze względu na moich rodziców, którym na tym zależy i jestem w stanie dla nich to zrobić. W końcu to moment, który ma się podobać zwłaszcza im. Ale... wracając do tematu ;) Uwielbiam ludzi, uwielbiam mówić im miłe słowa, uwielbiam dawać prezenty. Dlatego bardzo chętnie rozszerzyłabym moją listę podziękowań do dodatkowych osób: moich dziadków, moich rodziców chrzestnych (a właściwie to chrzestnej), druhen i może każdej innej osoby, której będę miała w tym dniu za co podziękować. A Wy... wiecie już jak i komu podziękujecie? Może widzieliście jakieś niesamowite, porywające podziękowania, którymi się zainspirowaliście?Zaproście Mnie Do Stołu Lyrics. Zaproscie mnie do stolu. Zrobcie mi miejsce miedzy wami. Wspominajcie sobie trudne lata. Powiedzcie otwarcie, co serdecznie boli. Moze znajdzie sie miedzy wami
(…) wierzę, w świętych obcowanie grzechów odpuszczenie ciała zmartwychwstanie żywot wieczny – Amen Zaproszę do stołu Mamę – Stefanię Reginę i Ojca – Hieronima Jerzego. To oczywiste! Pragnęli mnie nauczyć Wiary, Nadziei i Miłości. Mama kompletnie zapomniała o dzisiaj ale doskonale została we wczoraj patrzy na film o małej dziewczynce w białej sukience uśmiechu „Renia to dobre dziecko” słyszy głos ojca od 86 lat Wojciech czyści buty dzieciom przed wyjściem do kościoła w Łopiennie A teraz – Mamo – ruszają nowe pułki Aniołów i wzlecieć możesz we wszystkie strony wszechświata jesienna łąka przyjmuje westchnienia przed odlotem do ciepłych krajów Tak – Mamo – Ziemia jest wspaniałym miejscem na miłość Tak – Ojcze – Ojcowie którzy przygarniają i biorą w ramiona są jak zatoki dla śpiewających ptaków Tato – przeglądałeś w wodzie cienie zaplątane w wodorosty Wydobywałeś z dna jęki i zatopione okręty W dzban gliniany składałeś dźwięki ciężkie od wykrzykników Jakże serdecznym rozchyleniem ramion i przytuleniem powitam Rodziców mojej żony – Olimpię i Henryka: Mówiłem do Ciebie – Tato – do obcego do niedawna człowieka który pokazał mi jak się pracuje na śmierć i życie Z Tobą powtórzyć chciałbym wszystko: piaszczyste drogi kurz dudnienie kopyt wjazd furą na klepisko zwalanie snopów pachnących rżyskiem Najdroższa Matko powędrowałaś na drugą stronę białych brzóz Wieczór – kotara opuszczona do końca małe iskry miotają się po podłodze Słyszę szepty schowane w dojrzałym jabłku światło i ciężar równomiernie rozłożone Rok w rok przenikasz cichutko w dźwiękach moich siwiejących skroni Poproszę do stołu moją młodszą Siostrę – Marię. Westchnęłaś jak morze kiedy dotyka miękkiego brzegu Czy czułość musi ulec czasowi? Zaproponuję Gościom, aby nie zdejmowali z nóg obuwia. Przyjęcie będzie uroczystą uroczystością, po której z radością posprzątamy i zachowamy ślady ich obecności. Modlitwa przed posiłkiem nie sprawi nam kłopotów. To Oni nauczyli nas w jaki sposób czynić znak Krzyża na piersi, na czole, na ustach, na sercu, aby skupić zmysły na DOBREJ NOWINIE, że nasze życie się nie kończy ale się zmienia. Stół nakryję białym obrusem a na nim migdały, orzechy, wino, cynamon i dużo dojrzałych granatów. I wazon pełen wdzięcznych kwiatów. Z ciemności wyłoni się Mesjasz. Jerzy Binkowski Jerzy Binkowski – Urodził się w 1949r. w Gdyni. Ukończył studia filozoficzno-psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dyplomem reżyserskim ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pracował głównie z młodzieżą – poradnictwo i teatr. Mieszka od 40 lat w Białymstoku. Należy do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Odwiedziny: 85 Tłumaczenia w kontekście hasła "to będzie na miejscu" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jeśli uważasz, że to będzie na miejscu. A A A Drodzy Rodzice, Opiekunowie W tym trudnym czasie rytm dnia całej rodziny uległ zmianie. Szczególnie dotyka to dzieci, które są pozbawione niezbędnej ilości ruchu i wrażeń sensorycznych. Jeśli chcielibyście porozmawiać, to zapraszam do kontaktu telefonicznego pod numerem 503-026-815 w godzinach 11 – 13 lub mailowego na adres magdawalicka@ Serdecznie pozdrawiamMagda Jankowska Poniedziałek Witajcie Zające, Koty i Lisy! „Ruch to zdrowie”- zapraszam do ćwiczeń ogólnorozwojowych z plastikową butelką: unieście butelkę do góry, ręce wyprostowane, kołyszcie się na boki; przeskakujcie przez butelkę w przód i w tył; leżcie przodem (na brzuchu), nogi wyprostowane, butelkę trzymajcie oburącz, podnoście głowę i ręce (nadal trzymając butelkę); wyciszenie – połóżcie się na butelce (butelka znajduje się pod plecami) i turlajcie się wolno w przód i w tył. „Piankolina” – zapraszam do zabawy kolejną masą plastyczną. Przepis na piankolinę: 1 kg mąki ziemniaczanej, jedno opakowanie pianki do golenia odrobina płynu do mycia naczyń najlepiej białego lub bezbarwnego. W dużej wysokiej misce lub kuwecie połączcie wszystkie składniki. Już samo wyciskanie pianki, obserwowanie jak rośnie, mieszanie jej z mąką jest bardzo przyjemne. Aby zmienić jej kolor możecie dodać barwniki spożywcze i nawet piankoliny możecie tworzyć rozmaite babki, budowle, zakopywać skarby, bawić się w niej autkami czy ludzikami, odciskać dłonie oraz rysować za pomocą wykałaczki. „Zagadki” – zapraszam do zabawy w zgadywanie Waszym zadaniem jest nazwanie przedmiotu, który spełnia podaną cechę. Co może być kwaśne? Co może być głośne? Co może być czerwone? Co może być wolne? Co może być ciche? Co może być lekkie? Co może być pachnące? Co może być ładne? Co może być niebieskie? Co może być miękkie? Co może być słone? Co może być słodkie? Co może być szybkie? Co może być małe? Co może być szorstkie? Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Kochane Dzieciaki! Za oknem wspaniała pogoda. Aż żal siedzieć w domu. Dlatego mam dla Was wspaniały zestaw ćwiczeń, z którego możecie wybierać to, co Wam sprawia największą przyjemność i satysfakcję. Każdą wolną chwilę spędzajcie na świeżym powietrzu. A co tam robić?Możecie jeździć na rowerze, na hulajnodze, na na skakance, grać w gumę czy w spacerować, wspinać się na drzewa :)Podlewać rośliny, bawić się w piasku, zbierać kamyki, oglądać ptaki, motyle, na bosaka po trawie, po piasku, po kredą po najważniejsze! Huśtać się na huśtawkach i kręcić na karuzelach! A kiedy już wrócicie do domu pamiętajcie o kąpieli. Wspaniałych zabaw :)Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry :) „Zabawa w dyrygenta” – odtwarzanie rytmu. Pobawcie się z domownikiem w wyklaskiwanie rytmu. Każda okazja jest dobra na taką zabawę: podróż tramwajem, czekanie w kolejce czy niedzielny piknik na trawie. Pamiętajcie że uderzać można nie tylko w dłonie, ale również w kolana, ramiona, głowę -wtedy będzie jeszcze ciekawiej :) „Jedziemy na wycieczkę” to zabawa w zapamiętywanie kolejności słów. Zaczynamy mówiąc „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy…”Wymyślamy i wymieniamy na zmianę z rodzicem rzeczy, jakie zabieramy na wycieczkę powtarzając przy tym już te wcześniej przykład:Rodzic „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak.”Dziecko „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak i namiot.”Rodzic „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot i piłkę.”Dziecko „Jedziemy na wycieczkę i zabieramy plecak, namiot, piłkę i koc.” „Mój rysunek” – proponuję dziś rysowanie na dużych arkuszach papieru, im większe, tym lepiej. Temat pracy i technikę wykonania pozostawiam Waszej wyobraźni. Jestem bardzo ciekawa jakie dzieła stworzycie :) Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Kochane dzieci! Dzisiaj Wasze Święto! Rośnijcie duże :)Niestety nie możemy się zobaczyć.. Mam dla Was niespodziankę. – przedstawienie Teatru Baj pt. „Ja, Maluch i morze.” Będzie tam coś o lecie, wakacyjnych podróżach i przygodach. Będzie dostępne na stronie Teatru Baj 1 czerwca w godzinach 10:00-12: je obejrzeć kliknijcie w link Spektakl „Ja, Maluch i morze” w reż. Marka Zakosteleckyego online ,,Zgaduj – zgadula” – zapraszam do gry w parach. Do gry potrzebne będą małe przedmioty (monety, guziki, kamyki lub inne przedmioty, które przy potrząsaniu powodują hałas – razem ok. 10 sztuk). Zaczyna młodszy uczestnik zabawy. Trzyma w dłoniach kilka przedmiotów, potrząsa nimi i mówi: ,,Zgadnij, ile ich mam?” Po każdej zgadywance przeliczcie przedmioty. Gracie na zmianę. „Palcem po plecach” – do tej zabawy koniecznie zaproście domownika i poproście go, aby usiadł do Was tyłem, a następnie narysujcie palcem tajemniczą wiadomość na jego plecach. Ćwiczenie to będzie wymagało od niego ogromnego skupienia. Nie zaczynajcie więc od skomplikowanych rysunków. Oczywiście wymieńcie się rolami i zgadujcie na zmianę odczytywane z pleców wiadomości. Miłego dnia :)Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry :) „Bańki mydlane” – zapraszam do zabawy! Można przygotować ją w wersji mini – przygotowując miskę z wodą, w której możecie zanurzyć ręce lub w wersji maxi – bawiąc się w wannie Do wypełnionego pianą naczynia wrzucamy kolorowe piłeczki albo plastikowe zakrętki od butelek. Twoim zadaniem będzie odnalezienie ich i wyłowienie ręką, łyżką lub sitkiem. Zabawę w wannie można połączyć z łapaniem puszczanych przez rodziców baniek. „Figurki z masy solnej”- po raz kolejny chcę zaproponować zabawę masą plastyczną. Do przygotowania masy solnej potrzebujemy:– 2 szklanki mąki,– 2 szklanki soli,– woda – tylko tyle, żeby uzyskać pożądaną składników sypkich dodajemy powoli wodę i zagniatamy, aż całość się połączy. Oczywiście na początek można zrobić mniejszą lub większą ilość. A teraz już można się bawić :) Możecie lepić płaskie lub przestrzenne figurki. Do zabawy może też wykorzystać foremki do ciastek. Kiedy gotowe figurki wyschną (zazwyczaj trzeba dać im dzień na stwardnienie), można je pomalować. „Zabawa symetryczna” – aby ją rozpocząć potrzebujemy ulubione przedmioty i zabawki ale takie, które macie w domu w parach (po 2 szt np. łyżeczki, klocki, autka itp.). Na środku kartki lub stołu wyznaczamy za pomocą taśmy lub sznurka granicę. Zabawa polega na układaniu przedmiotów wzdłuż osi symetrii lub inaczej w odbiciu lustrzanym. Możecie zacząć od układania początkowo po 3-4 przedmioty i odtwarzania tego samego wzoru z drugiej strony. Potem możecie zwiększyć liczbę przedmiotów lub wykorzystać do zabawy kolorowe figury geometryczne, np. wycięte z kolorowego papieru. Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Witajcie Przedszkolaki :) „Co zmieniło się w pokoju?”- z początkiem tygodnia zapraszam do zabawy na spostrzegawczość. Koniecznie zaproś do niej domownika. Wspólnie wybierzcie jedno z pomieszczeń w domu. Jedna osoba ma zasłonić oczy i poczekać, aż druga przestawi lub schowa jakąś rzecz. Można zacząć od większej i stopniowo wybierać mniejsze. Zadanie polega na odgadnięciu czego brakuje lub co zmieniło się w pokoju. Ciekawe ile czasu zajmuje Wam rozwiązanie takiej zagadki? A teraz zamieńcie się rolami. Zabawę można kontynuować :) „Flubber Soap czyli masa mydlana” – dla wszystkich, którzy uwielbiają wszelakie masy plastyczne, a szczególnie takie, które można zgniatać, rozciągać i z nich lepić! I właśnie taką maź proponuję Wam dziś stworzyć. Przepis jest tak bardzo prosty. Potrzeba tylko dwóch składników: mąki ziemniaczanej i mydła w płynie lub szamponu. Dla uatrakcyjnienia zabawy można również dodać barwniki spożywcze. Masę można wyrabiać w misce lub w plastikowym pojemniku. Proporcje dobieracie sami, masa ma być rozciągliwa i nie może przyklejać się do rąk. Teraz już czas na zabawę :) A na koniec, zamiast wyrzucać flubbera możecie go użyć do mycia rąk! „Dokończ rysunek”- do zabawy potrzebne będą kartki i … kredki, ołówki, flamastry lub farby – sami zdecydujcie. Zaproście do zabawy domownika lub kilku, im więcej osób tym weselej i ciekawiej. Zacznij rysować, a potem podaj kartkę osobie, która siedzi najbliżej Ciebie, aby domalowała jakiś element i podała kartkę następnej osobie. Po kawałeczku stworzycie wspólnie ciekawe dzieło. Następny rysunek może zacząć inna osoba. Możecie też zmienić rozmiar kartki lub wybrać inne kolory farb lub kredek. Na zakończenie warto wspólnie posprzątać po pracy i do zrobić wystawę wspólnych rysunków. Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Hej, hej Dzieciaki :) „Robimy slime” – dzisiaj zaproponuję Wam zrobienie własnego glutka, pozbawionego detergentów. Oto przepis: szklanka mąki pszennej szklanka mąki ziemniaczanej ¾ szklanki oleju ½ szklanki wody barwnik spożywczy (opcjonalnie) brokat (opcjonalnie) Wszystkie składniki przekładamy do miski i mieszamy. Powstałą masę wyrabiamy rękami do uzyskania pożądanej konsystencji. Jeśli slime jest zbyt twardy, można dodać kilka łyżek oleju. A jeśli zbyt miękki to kilka łyżek mąki ziemniaczanej. Zapraszam do zabawy paluszkowej „Pieski.” Wszystkie pieski spały (zaciśnięta dłoń).Pierwszy obudził się ten mały (otwieramy mały palec).Mały obudził średniego,Który spał obok niego (otwieramy drugi palec).Gdy średni już nie spał,To duży też przestał (otwieramy trzeci palec).Trzy pieski się bawiły,Czwartego obudziły (otwieramy czwarty palec).Cztery pieski szczekały,Piątemu spać nie dały (otwieramy kciuk i machamy całą dłonią). Jeśli spodobała Ci się zabawa, zachęcam do powtarzania wierszyka wraz z pokazywaniem i nauczenia się tekstu na pamięć. „Oto ja” –stwórzcie rysunek swojej postaci w rozmiarze naturalnym. Do tego potrzebne nam będą: kredki lub flamastry duży arkusz szarego papieru podłoga :) pomoc domownika :) Połóż papier na podłodze i połóż się na nim na plecach. Teraz poproś domownika, aby odrysował flamastrem Twój kontur ciała. Ciekawe rozpoznasz siebie na papierze? Twoim zadaniem będzie narysowanie własnej twarzy i włosów oraz ulubionego stroju. To bardzo duża praca, którą możesz podzielić na kilka dni. Po ozdobieniu swojej postaci, możesz wyciąć ją rysunki warto powtarzać co roku i razem z bliskimi porównywać je. Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Hej, hej Dzieciaki :) Dzisiaj zapraszam Was do zabaw: „Pranie i sprzątanie”- weźcie czynny udział w życiu swojej rodziny. Włączcie się do pomocy w codziennych porządkach, na miarę swoich możliwości. Możecie pomóc rodzicom zrobić pranie; włożyć swoje brudne ubrania do pralki, nasypać proszek, a nawet według instrukcji rodzica ustawić program pralki. Po skończeniu prania wyjąć i powiesić ubrania. Możecie również odkurzyć część swojego domu , powycierać kurze lub brać udział w wyjmowaniu zakupów. Ciekawe co przyniesie Wam najwięcej radości. „Guziki, suwaki i sznurowadła” – wspólnie spędzany czas to świetna okazja powtórzenia sobie czynności takich jak zapinanie guzików, zasuwanie suwaka czy wiązanie sznurowadeł. Może jedne są dla Was dziecinnie proste, a inne wymagają powtórzenia. Pamiętajcie! Samodzielni mają łatwiej :) „Gimnastyka razem z mamą”- zaproście dziś do ćwiczeń swoje mamy: rysujcie symetryczne koła łokciami, dłońmi, kciukami, poruszajcie prawymi, a później lewymi częściami ciała, dotykajcie na zmianę prawą ręką lewego kolana i lewą ręką prawego kolana, skaczcie jak pajacyk, przeskakujcie z nogi na nogę zgodnie z rytmem muzyki, przytulcie się do siebie. Miłej zabawy Pani Magda Poniedziałek Witajcie Koty, Zające i Lisy :) „Nasz namiot” – dzisiaj proponuję Wam zbudowanie z koców, poduszek i krzeseł namiotu lub domku. Może przyda się krzesło albo stół? W nowym „pomieszczeniu” można spędzić czas na czytaniu książek, wspólnej zabawie czy opowiadaniu sobie niesamowitych historii. Czy w namiocie przyda się latarka? „Tajemnicza droga” – ta zabawa wymaga udania się do kuchni i znalezienia w niej różnych nasion; takich jak groch, fasola, soczewica, ciecierzyca. Wybierzcie jedno lub dwa z nich. W pokoju narysujcie na kartce linię – szlak turystyczny albo autostradę i ułóżcie na niej nasiona. A jeśli wolicie zmienić kształt drogi – nic prostszego. Na drugiej kartce narysujcie kolejną linię i ułóżcie na niej nasiona. Czy będzie to samotna droga? Czy też przetnie się z innymi? Możecie też z nasion układać różne wzory i obrazki. „Wspólne gotowanie” – to zabawa dla wszystkich łakomczuchów :) Razem z rodziną zaplanujcie menu na dzisiejszy obiad lub kolację i wspólnie przygotujcie jedzenie. Może obierzecie warzywa? Pokroicie pomidory? Pamiętajcie, aby każdy miał udział w tym zadaniu. Ciekawe kto w Twoim domu nakryje do stołu? Smacznego :) Miłej zabawy :) Pani Magda Poniedziałek Dzień dobry Zające, Lisy i Koty „Czarodziejski worek” do worka włóżcie 5 różnych przedmiotów różniących się wielkością i i fakturą (może być z plastiku, drewna, metalu, papieru lub sznurka) i kształtem. Koniecznie zaproście do zabawy domowników. Szukajcie kolejno przedmiotów posługując tylko się zmysłem dotyku tzn. bez podglądania :) „Sensoryczna tablica” do jej przygotowania potrzebujecie tacy (im większa, tym lepsza zabawa) i czegoś sypkiego; kaszy manny, mąki lub cukru. Wystarczy wysypać trochę sypkiego materiału na tacę, ale nie za dużo i gotowe. Teraz można rysować obrazki, koła, litery, cyfry. „Zabawa w przepychanie i siłowanie się” na początek poszukajcie domownika chętnego do zabawy. W parze usiądźcie na podłodze zetknijcie się plecami i próbujcie przesunąć drugą osobę. Możecie też spróbować siłować się siedząc naprzeciwko siebie stykając się dłońmi lub stopami. Miłej zabawy :) Pani Magda Wtorek Zapraszam Was do nietypowej gimnastyki: Turlaj się po podłodze z nogami wyprostowanymi i rękami ułożonymi wzdłuż ciała, tyle czasu, ile potrzebujesz :) Podskakuj obunóż na podłodze w przód i w tył, na boki, wskakuj obunóż na złożony na podłodze koc i wyskakuj z niego. Skacz jak pajacyk. Połóż się na podłodze z zamkniętymi oczami i policz do 15. Usiądź na podłodze i skup się na swoim oddechu. Policz 6 wydechów. Zabawa w lustro – do zabawy zaproś domownika. Wyobraźcie sobie, że jedna osoba zamienia się w lustrzane odbicie. Druga osoba porusza się (może też robić śmieszne miny), a pierwsza naśladuje ją tak szybko, jak potrafi. Potem możecie zamienić się rolami. „Kolorowe ślady” – spróbujcie pomalować farbą dłonie lub stopy i odbijcie je na kartce papieru. Zastanówcie się co te ślady przypominają i domalujcie brakujące elementy. Koniecznie zróbcie zdjęcia swoim malunkom, bardzo chcę je zobaczyć :) Miłej zabawy :)Pani Magda Poniedziałek Witajcie Dzieciaki, Lisy, Koty i Zające :) Dziś zaproszę Was do śmiesznej zabawy z całą rodziną. Nadmuchajcie balonik i odbijajcie go do siebie w nietypowy sposób: możecie wcześniej ustalić, że używacie do tego pięści, głowy, łokci albo nosów. „Kto szybciej potrafi?” – konkurs w nazywanie i dotykanie określonych części w obrębie własnego ciała i twarzy. Jedna osoba podaje instrukcję (może też ułatwić pokazując) np. pomasuj prawą ręką prawe kolano, poklep się prawą ręką po brzuchu, dotknij lewym palcem wskazującym w pracy łokieć. Druga osoba ma wykonać zadanie. Aby utrudnić możecie wcześniej ustalić czy dotykacie otwartą czy zaciśniętą dłonią, czy klepiecie, uciskacie czy masujecie. Ciekawe kto szybciej wykona zadania J, a kto popełni więcej błędów. „Robot” – kolejna zabawa polega na sterowaniu robotem. Jedna osoba zamienia się w robota, a druga w jego inżyniera. Robot czeka na instrukcje. Natomiast inżynier chce, aby robot przeszedł określoną trasę i w tym celu może wydawać polecenia dotyczące ilości kroków i ich kierunku. Miłej zabawy:) Pani Magda Poniedziałek Zobaczcie jakie w tym tygodniu czekają na Was propozycje zabaw :) Czy brakuje Wam zabawy w piaskownicy?Mimo, że siedzimy w domu, to od dziś zabawa piaskiem to nie problem. Do zrobienia własnego piasku kinetycznego potrzebujemy: – mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej (tyle, ile chcecie mieć piasku),– oleju spożywczego,-dużej miski lub mąki stopniowo dodajemy olej. Mieszamy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Pamiętajcie, żeby wlewać olej w małych ilościach! Dzisiaj czas na wyjątkowe sprzątanie. Porozrzucajcie po pokoju swoje skarpetki i przenoście je w określone miejsce palcami stóp lub na podbiciu stopy. Do zabawy zaproście domowników. Ciekawe kto potrafi złapać skarpetkę palcami stóp? Kolorowe piłki. Poszukajcie w domu papieru o różnej fakturze (kolorowe kartki, gazeta, papier śniadaniowy, folia aluminiowa, bibuła). Mocno zgniećcie je, aby swoim kształtem przypominały piłki. Teraz możecie urządzić konkurs rzucania do celu. Przygotujcie pojemnik, tabelę, gdzie można zapisać punktację i koniecznie zaproście zawodników :) Miłej zabawy Pani Magda Środa Hej Dzieciaki! Wesoło jest ćwiczyć razem, a teraz macie okazję ćwiczyć razem z rodzicami. Mam dla Was propozycje zabaw domowych: Zagadki węchowe. Poproście rodziców o przyprawy i razem odgadujcie ich nazwy po zapachu. Które są dla Was przyjemne? Czy dorośli lubią te same? Wykonujcie razem z rodzicami czynności domowe, tj., wieszanie prania, segregowanie ubrań i ich składanie, dobieranie skarpetek w pary. Może macie w domu spinacze? Pochwalcie się jak szybko potraficie je przypiąć! Ciekawe kto znajdzie więcej par skarpetek J Razem z rodzicami posłuchajcie bajkowych słuchowisk i pobawcie się w zgadywanki. Pytania mogą być proste, na które można odpowiedzieć tak lub nie, bądź bardziej złożone. Pamiętajcie o pytaniach pułapkach, nie dotyczących bajki :) Kolejne zabawy już w poniedziałek. Miłej zabawy :) Pani Magda Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka") stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych ss3f.